Zakupy to zajmujące zajęcie, jednak nie powinno się w nich całkowicie zatracać, bo można zgubić dziecko. Tak zdarzyło się w Wągrowcu..
Tak było i w tym przypadku. Przewodnik wraz z swoim owczarkiem patrolowali rejony w pobliżu ul. Reja. Około godziny 13 przechodząc przez parking marketu zauważyli krążącą się pomiędzy samochodami małą dziewczynkę, której leciały łezki. Policjant porozmawiał z dzieckiem co się stało i dlaczego płacze.
Dziewczynka wytłumaczyła , że szuka mamy i dziadka, przy tym wyobraziła sobie, że poszli oni… do lasu. Policjant po wysłuchaniu dziecka powiedział, że razem z pieskiem znajdą mamę, jednak poszukiwania zaczną od pobliskiego marketu.
Jak relacjonuje oficer prasowy KPP w Wągrowcu mł.asp.Dominik Zieliński – „Mama z dziadkiem byli już przy kasie. Okazało się, że chwila nieuwagi sprawiła, kiedy dziewczynka wyszła z marketu na parking, a potem zagubiona szukała dorosłych. Ci zaś do samego spotkania z policjantem nie zdążyli zorientować się, że nie ma przy nich dziewczynki.”
Zagubienie dziecka nie należy do codzienności, jednak takie sytuacje się, zdarzają, stąd policjanci uczulają rodziców, aby nie straszyli dzieci policją, na wszystkich spotkaniach w przedszkolach powtarzają małym słuchaczom, że zawsze mogą liczyć na ich pomoc.
W całym tym pośpiechu i zbliżającym się zgiełku przedświątecznych zakupów, nie zapominajmy o tym, co najważniejsze…
Komenda Powiatowa Policji w Wągrowcu
fot. Facebook