Myśli z Poddasza – 2 dzień stycznia

Myśli z Poddasza – 2 dzień stycznia

Reklamy

W naturalnym otoczeniu pand wielkich, w absolutnie nienaturalnym otoczeniu komercyjnego sklepu z nazwą na „I”.

Gdybym dziś miała sobie czegoś życzyć na nowy rok (i resztę życia) to dziś chciałabym być mniej świadoma, mniej wiedzieć, mniej widzieć i mniej rozumieć. Chciałabym nie znać zasad tricków sprzedażowych, ustawek sklepowych, wciskania nam kitu, suplementów, sprzętu rtv i agd (sorry not sorry Brat @czarek888), kremów na zmarszczki u dwudziestolatek, jogurtów z kulturalnymi bakteriami i billobordów z fastfoodami. Chciałabym myśleć i czuć, jak jeszcze kilka lat temu, że ciuchy z wyprzedaży w sieciówce, nowa poduszka i lampka w komplecie z klopsikami roślinnymi uczynią mnie szczęśliwszym człowiekiem. Chciałabym wierzyć, że wszyscy tak mamy, że żyjemy w świecie, w którym każdy ma kibel pachnący wanilią i domestosem z białymi  płytkami w kształcie cegiełek z paryskiego metra(dzięki @karolina_karo_guzik za uświadamianie, że tak nie jest), a nie sika w nocy do wiadra ustawionego pod łóżkiem. Chciałabym myśleć, że niesprzedany „chleb z biedronki” trafia do jadlodajni, albo przynajmniej do prosiaków lokalnego rolnika, a nie do śmietnika razem z pomarańczami z Hiszpanii i krewetkami z Bangladeszu.
Chciałabym cieszyć się z 20 stopni w styczniu, bo spacery takie przyjemne, grzać tyle nie trzeba, a nie myśleć o zmianach klimatycznych, o tym że zatopieni w konsumpcjonizmie zatapiamy Matkę Ziemią w coraz większym syfie jednorazowego shitu.

Chciałabym, chciała…

Może ja po prostu chciałabym być głupsza? O jednorożcu przybywaj! @krowie.zacisze
byłabym mistrzynią w rzyganiu tęczą pod prąd, gdybym tylko mogła zresetować głowę 😉

Ps. Tyle słów w mojej głowie po jednej wizycie w Ikea, w celu zakupienia Synowi wymarzonego bambusa, który tak naprawdę jest draceną 😜

Ps2. Prawda jest taka, że bym nie chciała tego wcale, bo im większa świadomość tym większa szansa na to, że Planeta Ziemia jeszcze przynajmniej naszym wnukom wystarczy. Prawda @zrecyklingu.pl ?

A do mojej mądrości w tym temacie jeszcze bardzo daleka droga…

I znowy niechcący tekst i zdjęcie z instagrama wrzuciłam na fb. Tym razem je zostawię, choć zawsze mam takie obawy, że tu jednak wielu znajomych, którzy Bóg wie co sobie o mnie pomyślą 😉  Pozdrawiam Was dziś serdecznie.
I jakoś się z tym zmierzę  🙂
Joanna Tafelska