ZAWODY WĘDKARSKIE
O PUCHAR PREZESA STOWARZYSZENIA EKOLOGICZNO – WĘDKARSKIEGO „PAŁUCZANIN DAMASŁAWEK”
Pełnym sukcesem zakończyły się tegoroczne zawody wędkarskie o puchar prezesa, tego niezwykle popularnego pośród damasławskich wędkarzy,
Stowarzyszenie Ekologiczno-Wędkarskie Pałuczanin Damasławek
Dopisała pogoda, dopisały ryby (choć zawsze mogłyby lepiej), no i oczywiście dopisali wędkarze , a potem także i kibice i sympatycy działalności tej lokalnej organizacji.
Zawody przeprowadzono w minioną niedzielę 3 września, tradycyjnie jak co roku, na jeziorze Stępuchowskim w Gmina Damasławek – to ulubiony akwen damasławskich wędkarzy.
W zawodach udział wzięła rekordowa ilość 67 zawodników, zaś w ceremonii dekoracji zwycięzców i wędkarskiej biesiadzie udział wzięło blisko… 150 osób!!!
Zawody rozegrano w dwóch kategoriach: „wędkarski junior” i „senior” .
Pośród juniorów bezkonkurencyjną okazała się młoda mieszkanka Dąbrowy LENA CHOLEWIŃSKA ,
której wynik 2770 pkt. zapewnił zwycięstwo i okazały puchar prezesa w tej kategorii.
Tuż za Lenką na drugim miejscu podium stanął młody damasławianin KSAWERY ROSSA (2315 pkt.).
Natomiast trzecie miejsce, wynikiem 2130 pkt., zapewnił sobie mieszkający w Niemczynie JAKUB PĘDZIŃSKI .
W kategorii wędkarzy dorosłych zwyciężył TOMASZ KLEDZIK z Damasławka i to w jego ręce powędrował okazały puchar prezesa – główne trofeum zawodów.
Tomek ze stępuchowskiej wody wyciągnął ogółem 3,305 kg ryb. Na drugim miejscu z wynikiem 2975pkt. zameldował się ojciec Ksawerego (który też był drugi w swojej kategorii ) ROBERT ROSSA .
Trzecie miejsce pośród seniorów i brązowy medal wywalczył ADAM CHOLEWIŃSKI (tata Lenki).
Nagrodę specjalną za złowienie największej ryby zawodów (tym razem leszcza)- okazałą statuetkę ufundowaną przez Cyprian Wieczorek – Wójt Gminy Damasławek otrzymał KAMIL WALCZAK .
Dla wszystkich uczestników przewidziano śniadanie na łowiskach, które to organizatorzy rozwozili… prawdziwą taczką.
Ryby po zważeniu prawdziwie szczęśliwe trafiły z powrotem do wody, a wędkarze w identycznych nastrojach na plażę w Kozielsku, gdzie organizatorzy przygotowali wędkarską ceremonię dekoracji zwycięzców i tradycyjną już rodzinną biesiadę.
Były pieczone na ognisku kiełbaski, pyszna wojskowa grochówka i cała góra przepysznych placków, smakołyków i słodkości autorstwa i wypieku mam, żon i babć wędkarzy.
Nie mogło też zabraknąć dla każdego uczestnika pajdy swojskiego chleba z jedynym takim na świecie „pałuckim smalcem ” prezesowej ZOSI .
Jednym słowem impreza, że tylko palce lizać… .
Wędkarskim opowieściom i przechwałkom o „taaaaakiej ryybie” oczywiście nie było końca , a piękne medale na piersiach rozradowanych wędkarzy, na kozielskiej plaży pobrzękiwały aż do późnych godzin popołudniowych. Jednak prawdziwą wisienką na tym wędkarskim torcie okazała się niespodzianka przygotowana przez organizatorów dla wszystkich uczestników na sam koniec imprezy.
Tą niespodzianką była możliwość przejażdżki piękną łodzią motorową KRYSTIANA , jednego z organizatorów zawodów, po lustrzanej tafli tego dnia, Stępuchowskiego jęziora. Bez wątpienia wrażenia z tej przejażdżki był niezwykłym i pięknym dopełnieniem całości imprezy.
W imieniu zarządu stowarzyszenia dziękuję wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do realizacji tego przedsięwzięcia. W sposób szczególny dziękuję Wójtowi Gminy Damasławek Panu Cyprianowi Wieczorkowi i wszystkim zaangażowanym w to dzieło pracownikom damasławskiego urzędu.
No , i wreszcie dziękuję Wam kochani wędkarze i sympatycy naszej działalności, że zaszczyciliście nas swoją obecnością – miło było widzieć wasze uśmiechnięte lica.
A teraz cóż… czas biegnie szybko, kolejne zawody już wiosną, ale wcześniej jeszcze przed damasławskimi moczykijami „Wędkarskie Mikołajki” – oj, znowu będzie się działo…
Pozdrawiam serdecznie –
Jarek Kotwica
zdjęcia : Stowarzyszenie Ekologiczno Wędkarskie Pałuczanin Damasławek