Jak „pod wpływem”, to uciekać w pole…

Jak „pod wpływem”, to uciekać w pole…

Reklamy

Takiej zasady trzymał się 38-letni mieszkaniec gminy Gołańcz, który już w ubiegłym roku uciekał przed policyjnym pościgiem, za co odpowiadał przed sądem.
Teraz usłyszy szereg kolejnych zarzutów w tym – ucieczki przed policyjnym pościgiem, za które grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

W sobotnie popołudnie policjanci patrolujący teren gminy Gołańcz zauważyli jak z naprzeciwka, na skuterze jedzie mężczyzna bez obowiązkowego kasku na głowie.

Mężczyzna widząc patrol Policji, który wydał polecenie do zatrzymania, zawrócił na drodze i zaczął uciekać.
Policjanci rozpoczęli za nim pościg radiowozem na sygnale. Po kilkudziesięciu metrach mężczyzna skręcił w polne drogi, a dalej w pole . Po chwili zdając sobie sprawę, że na nic zda się dalsza ucieczka, postanowił wjechać bezpośrednio w pole rzepaku i kontynuować ucieczkę… pieszo. Dalszy pościg za mężczyzną był bardzo utrudniony, gdyż rzepak był na tyle wyrośnięty, że mężczyzna kładąc się w nim znikał z pola widzenia biorących udział w pościgu funkcjonariuszy.

Gołanieccy policjanci otrzymali wsparcie funkcjonariuszy z Damasławka i Wągrowca. Rozpoczęto przeczesywanie pola.
Jak informuje oficer prasowy KPP w Wągrowcu mł.asp.Dominik Zieliński- „Mężczyzna, który położył się w polu zauważył zmierzających ku niemu policjantów. Rozpoczął dalszą ucieczkę w gęstwinie, jednak bezskutecznie próbował wyrwać się funkcjonariuszom i stawiał daremny opór. Został obezwładniony, na jego rękach zatrzasnęły się kajdanki, policjanci wyprowadzili go z gęstej roślinności.
Choć mężczyzna był znany z widzenia policjantom, gdyż mieszkał w pobliskiej miejscowości, to liczył że ucieczka pomoże mu uniknąć odpowiedzialności.”
Mężczyzna świetnie zdawał sobie sprawę z czym to się wiąże, gdyż przed rokiem usłyszał zarzuty z art 178b Kodeksu Karnego – nie zatrzymania się do kontroli i ucieczki przed policjantami. Dodatkowo sąd nałożył na niego roczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje jeszcze przez kilka miesięcy.

Dalsze czynności wykazały, że znajdował się pod wpływem alkoholu – około 2 promile w organizmie.
” Policjantów czekają też dalsze ustalenia dotyczące skutera na którym się poruszał. Okazało się po dokonaniu sprawdzeń w policyjnych systemach, że został on utracony na terenie Niemiec. to również będzie przedmiotem wyjaśnień.” – dodaje oficer prasowy.
Skuter nie posiadał
badań technicznych, nadto skierowano wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o przeprowadzenie czynności w związku z brakiem zawarcia obowiązkowego ubezpieczenia OC.

Podsumowując – mężczyzna swoim zachowaniem naruszył szereg przepisów karnych. Kierował pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, nie stosując się do sadowego zakazu prowadzenia pojazdów i uciekał przed pościgiem policyjnym nie stosując się po poleceń zatrzymania. Dodatkowo poruszał się bez kasku, na niedopuszczonym do ruchu skuterze, bez zawarcia ubezpieczenia OC, który został skradziony.